Jak Wygląda Przejażdżka Tirem na Prezent?
Ponieważ w zespole Katalogu Marzeń są miłośniczki (tak, tak, same dziewczyny!) motoryzacji, wśród naszych testów nie mogło zabraknąć przeżycia związanego z czterema kołami. Nie zgadniecie, na co się zdecydowałyśmy… Jazda autobusem i TIR-em. powiemy krótko: rewelacja!
Jazda za kierownicą autobusu
Na wrocławskim placu manewrowym OSK u pana Zbigniewa Koszeli, naszego Partnera, najpierw zaproszono nas do jazdy autobusem. Jak wiadomo, autobus to miejski olbrzym, do którego chyba zawsze się zmieści jeszcze jedna osoba – niezależnie od tego, jak ciasno już jest w środku… Ale tym razem to my decydowałyśmy, kogo zabieramy, a kogo nie ;-)
Jazda autobusem okazała się trudniejsza, niż sądziłyśmy.
Poskromienie autobusu to nie lada wyzwanie
Dlatego na początek szybkie szkolenie z instruktorem. Sprzęgło, hamulec, gaz, biegi – wszystko wiadomo, lusterka ustawione, można jechać! Do przodu łatwo, do tyłu… nieco trudniej. W takim razie zapraszamy na łuk, czyli zmorę wszystkich kursantów – niezależnie od kategorii. Musimy przyznać, że było to ciekawe doświadczenie, choć obecność profesjonalnego kierowcy i jego nawigowanie oraz udzielanie wskazówek były… cóż – przydatne. Ale, ale… jeszcze kilka jazd i spokojnie mogłybyśmy podchodzić do egzaminu! Przynajmniej tak nasze umiejętności ocenił instruktor. :)
Nasza szefowa Asia za kierownicą autobusu.
Jazda autobusem na prezent dla faceta, czy dziewczyny?
Kto chętniej zgłasza się z realizacją właśnie takiego przeżycia – mężczyźni czy kobiety? Odpowiedź może dziwić lub nie – częściej z naszymi voucherami zgłaszają się mężczyźni, jednak tego dnia, w którym my testowałyśmy jazdę autobusem, swoje marzenie o ujarzmieniu wielkogabarytowej maszyny postanowiła spełnić kobieta!
Ciekawostka od instruktora jazdy autobusem
Jeszcze tylko jedna ciekawostka od instruktora i przesiadamy się do TIR-a: okazuje się, wbrew stereotypom, że to jednak kobiety mają lepsze wyczucie, a ich umiejętność prowadzenia tak dużych pojazdów spokojnie można porównywać z umiejętnościami mężczyzn – niekiedy radzą sobie nawet lepiej. Co więcej, choć widok kobiety za kierownicą autobusu czy TIR-a to rzadkość, panie chętnie zgłaszają się na kursy nauki jazdy, a po zdanym egzaminie faktycznie podejmują pracę jako kierowcy – co instruktor potwierdził pocztówką, którą jedna z kursantek wysłała mu w podziękowaniu za owocny kurs. Wniosek? Voucher na jazdę wielkogabarytowym pojazdem to pomysł na prezent nie tylko dla mężczyzny.
Zespół Katalogu Marzeń w komplecie.
Czas na przejażdżkę TIR-em!
Siedem ton maszyny zależne tylko od ruchów kierownicy, nad którą panujesz – brzmi imponująco, a pierwsze wrażenie trudne do opisania. Każda z nas wykonała szereg manewrów. Zawracanie, parkowanie tyłem, jazda po łuku i musimy przyznać, że to niezła frajda. Jazda w asyście instruktora była bezpieczna i płynna, bo co chwilę się słyszało: „Lekko w prawo!”, „Odrobinę w lewo!”, „Prostujemy kierownicę, prostujemy!” – auto było naprawdę pokorne, a poczucie władzy nad takim gigantem satysfakcjonujące. Tak właśnie zostałyśmy pogromczyniami… w porządku, szosy jeszcze nie, ale placu manewrowego z całą pewnością.
W wielkiej ciężarówce każda z nas czuła się niewielka.
Jazda TIR-em czy autobusem?
Do realizacji obu przeżyć niepotrzebne jest prawo jazdy. Z jednej strony motoryzacyjne umiejętności z całą pewnością będą przydatne, ale z drugiej… być może podczas realizacji ktoś poczuje nieodpartą chęć zrobienia licencji na prowadzenie samochodu. Kto wie – od przeżycia do wspomnienia i zdobycia nowych umiejętności – właśnie tak to działa! Polecamy oba przeżycia. :)
Data publikacji: 2016-01-04