Filmowy lot odrzutowcem - marzenie Patryka
Czy marzenie z dzieciństwa może napędzać do działań osobę dorosłą? Wyobraź sobie tylko, jak wielkie musi być to marzenie. A czy trudno je zrealizować? Zapraszamy Cię dzisiaj do przeczytania historii o ekstremalnym locie odrzutowcem. Zapewne już znasz część tej opowieści (jeśli tylko obserwujesz nasze media społecznościowe, zapraszamy). Dziś, wspólnie z Patrykiem Sandachem, zdradzimy Ci więcej szczegółów. Zapraszamy w niezwykłą podniebną podróż!
spis treści:
- Kim jest Patryk Sandach?
- Jak Patryk Sandach spełnił swoje marzenie?
- Piloci kultowych samolotów i ich Fundacja
- TS11 ISKRA - polski odrzutowiec
- Jak przygotować się do lotu odrzutowcem?
- Jakie są wymagania na pilota samolotu?
- Co się dzieje z ciałem przy 6G?
- Co dalej?
- Chcesz spróbować ekstremalnego lotu odrzutowcem?
Kim jest Patryk Sandach?
Bohatera dzisiejszej opowieści możesz kojarzyć z jeszcze innej historii. W 2021 roku pomogliśmy mu spełnić marzenie o skokach ze spadochronem. Ta historia pokazała nam, że Patryk ma w sobie niesamowitą determinację i potrafi pomóc swojemu szczęściu. O tym, jak podchodzi do spełniania marzeń, opowiedział niedawno w podcaście „Napędzani Marzeniami”.
Głowa Patryka jest pełna szalonych pomysłów i marzeń. Jednym z nich był jeszcze niedawno lot odrzutowcem.
Jak Patryk Sandach spełnił swoje marzenie?
Patryk zainteresował się lotnictwem już w najmłodszych latach swojego życia. Wszystko zaczęło od pokazów lotniczych, na które zabrali go rodzice. Ogromne i głośne maszyny, piekielne prędkości oraz odważni piloci zrobili na małym chłopcu niesamowite wrażenie. Wkrótce jednak okazało się, że Patryk panicznie boi się wysokości.
Nie był w stanie bawić się na kolejne górskiej i wszystko wskazywało na to, że strach uniemożliwi mu przeżywanie podniebnych przygód. Ta historia miałaby zupełnie inne zakończenie, gdyby się poddał. Nie tak jednak robią Marzyciele! Po kilku latach zdecydował się przełamać swój lęk, skacząc na bungee.
Od tego momentu na jego bucket liście znalazły się też inne, podniebne wyczyny. Aż w końcu do kin trafił film “Top Gun Maverick”, który obudził uśpione marzenia z dzieciństwa. Pojawiła się ta sama iskierka, co za czasów, kiedy był małym chłopcem. Jednak tym razem przerodziła się w coś więcej.
fot. Filip Modrzejewski
Potrzebny był dobry plan i partner, który podzieli entuzjazm i pomoże w realizacji lotu, który Marzyciel zobaczył na kinowym ekranie. Tak się składa, że w planowaniu Patryk jest naprawdę dobry. A co do partnera? Tu właśnie pojawiamy się my. Wystarczył jeden telefon, żeby obudzić w nas ciekawość. Zgodziliśmy się pomóc, więc pozostało jedynie przystąpić do spełnienia marzenia.
Co sprawiło Patrykowi najwięcej trudności?
Najtrudniejsze było zgranie wszystkiego w bardzo krótkim czasie - od pomysłu do nagrań mieliśmy tylko dwa tygodnie. Zorganizowanie ekipy, sprzętu foto-video, zaplanowanie trasy lotu czu koordynacja stworzenia i dostarczenia prototypów obudów na kamery to był dodatkowy pełen etat. Na szczęście bardzo pomogli mi znajomi (i nieznajomi!).
Zacznijmy od podstaw. Do realizacji tego marzenia potrzebne były maszyny i profesjonalni piloci. Patryk znalazł drugiego partnera, którym została Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła.
Piloci kultowych samolotów i ich Fundacja
Fundacja Biało-Czerwone skrzydła zajmuje się odbudowywaniem i utrzymaniem samolotów skonstruowanych i budowanych po II wojnie światowej. To jedyna organizacja w Polsce, która wyspecjalizowała się w obsłudze historycznych samolotów odrzutowych. W swojej flocie mają tak kultowe egzemplarze, jak szkolno-bojowy TS11 Iskra czy pasażerski AN2.
Działają w Mielcu, tam właśnie można zobaczyć z bliska wszystkie maszyny, a nawet usiąść w fotelu pasażera i wzlecieć w powietrze.
Mając wsparcie Katalogu i Fundacji, Patryk zaczął gromadzić informacje potrzebne do realizacji kinowych akrobacji. Był w kinie kilka razy, a podczas seansu robił notatki. Zapiski i szkice pomogły opracować lot identyczny do tego, który można było oglądać na ekranie.
TS11 ISKRA - polski odrzutowiec
W filmie akrobacje lotnicze zostały wykonane na F18 Super Hornet, natomiast Patryk miał do dyspozycji polskie, prawie 50-letnie samoloty TS11 Iskra. Od lat wykorzystywane były w celach szkolno-treningowych. To pierwsza polska konstrukcja napędzana silnikiem odrzutowym, a sam samolot uważany jest przez wielu za symbol naszego lotnictwa. Ten model produkowany był od 1963 roku, a do użytku oddane zostały 424 egzemplarze. Maksymalna prędkość, jaką może rozwinąć to 720 km/h. Natomiast F18 Super Hornet to znacznie młodsza maszyna. Amerykański samolot ponaddźwiękowy wielozadaniowy został wprowadzony do służby pod koniec lat 90. Prędkość maksymalna robi spore wrażenie, bo potrafi latać aż 1915 km/h!
Jakie zatem były szanse na odtworzenie tych samych akrobacji i przeciążeń?
Jak przygotować się do lotu odrzutowcem?
Przede wszystkim, jeśli - jak Patryk - nie masz licencji pilota ani doświadczenia w lataniu, to zdecydowanie potrzebujesz kogoś, kto siądzie za sterami. Jak się okazało, Patryk szybko znalazł chętną osobę, która podejmie się tego wyzwania. Piotr Maciejewski z Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła zgodził się podobno już po 30 sekundach.
Oczywiście Patryk przeszedł również odpowiednie szkolenie, aby był świadomy tego, czego doświadczy jego ciało i co się może stać podczas lotu. Takie szkolenie czeka każdego śmiałka, który podejmie się wzięcia udziału w locie odrzutowcem. Poza tym wymagany jest ogólny dobry stan zdrowia. Jeśli chodzi o wzrost, to uczestnik musi mieć między 160 a 200 centymetrów. Natomiast waga powinna mieścić się w przedziale 50-155 kilogramów.
Jakie są wymagania na pilota samolotu?
Jeśli chcesz latać samodzielnie, musisz odbyć szkolenie i uzyskać oficjalne uprawnienia. Kryteria są zmienne w zależności od danej licencji. Uprawnienia na samolot odrzutowy można zrobić w Lotniczej Akademii Wojskowej. Trzeba pozytywnie przejść między innymi: dokładne pięciodniowe badania lekarskie, badania psychologiczne i testy sprawnościowe. Dodatkowo należy wziąć udział w rozmowie kwalifikacyjnej oraz zdać egzamin w symulatorze lotu. Na tej podstawie są przyznawane kategorie. Samoloty odrzutowe należą do kategorii A. Jeśli chodzi o wiedzę teoretyczną, to niezbędna jest znajomość fizyki oraz matematyki.
fot. Filip Modrzejewski
W przypadku licencji na lotnictwo cywilne trzeba być przygotowanym na wiele godzin zajęć teoretycznych oraz praktycznych. Nieuniknione są również egzaminy i spore wydatki. Licencja turystyczna PPL(A) umożliwia latanie rekreacyjne w dobrych warunkach atmosferycznych. Warto wiedzieć, że nie można przewozić pasażerów zarobkowo na podstawie tych uprawnień. W celu uzyskania licencji należy odbyć 100 godzin zajęć teoretycznych i 45 godzin zajęć praktycznych oraz ukończyć egzaminy. Koszt takiego szkolenia to około 20-30 tysięcy złotych.
CPL(A) to licencja pilota zawodowego i na jej podstawie można przewozić pasażerów zarobkowo. Jednakże dozwolone jest pilotowanie samolotów o masie do 5,7 tony, a na pokład można zabrać maksymalnie 9 pasażerów. Żeby uzyskać licencję, musisz ukończyć kurs teoretyczny ATPL(A), czyli 120 godzin zajęć teoretycznych oraz 530 godzin nauki własnej. Oczywiście należy zdać wszystkie egzaminy, a także wylatać minimum 200 godzin.
Najwyższy stopień to pilot zawodowy z licencją ATPL. Uprawnienia umożliwiają pilotowanie samolotów pasażerskich. Pełną licencję uzyskuje się po wylataniu 1500 godzin. Łączny koszt CPL(A) i ATPL szacuje się na ponad 250 tysięcy złotych.
Co się dzieje z ciałem przy 6G?
Przeciążenia podczas lotu to jedno z największych wyzwań, z którymi musi zmierzyć się zwykły pasażer takiego odrzutowca. Doświadczysz ich przy gwałtownej zmianie kierunku lub prędkości. Przykładowo zwykle na kolejkach górskich również mamy do czynienia z przeciążeniami, oscylują w okolicach wartości 4G. Natomiast podczas lotu rodem z hollywoodzkiego hitu wskaźniki wykazały wartość aż 6G, a nawet lekko ponad.
Oznacza to, że podczas wykonywanych manewrów ciała Patryka oraz Piotra były 6 razy cięższe! Jak wytrzymać takie doświadczenie?
Okazuje się, że 95% osób jest w stanie poradzić sobie fizycznie z przeciążeniem na takim poziomie, jeśli tylko jest do tego odpowiednio przygotowana. Potrzebny jest trening, przygotowanie. Każdy człowiek inaczej sobie z nimi radzi, bardzo dużo zależne jest od ogólnej kondycji organizmu. Efektem przeciążeń często jest odpływ krwi do dolnych partii ciałach, co może w rzadkich przypadkach prowadzić do chwilowego i niegroźnego zaniku świadomości. Może pojawić się również panika spowodowana strachem, a także nudności. Jak było w przypadku Patryka?
Pierwsze mocniejsze przeciążenie to był moment, kiedy poczułem, że to jest to, co chciałem zrobić! W tym momencie dopiero poczułem różnice między tym lotem a innymi moimi doświadczeniami lotniczymi.
Samoloty rozwijają prędkość nawet do 650 km/h, więc emocje bardzo szybko sięgają zenitu! Każdy śmiałek poczuje tutaj niezwykły zastrzyk adrenaliny, bez wyjątku. Patryk w swoim życiu robił naprawdę szalone rzeczy, w końcu też jest skoczkiem spadochronowym. Mimo to, bez żadnego zawahania się stwierdził, że ekstremalny lot odrzutowcem z akrobacjami zajmuje u niego zdecydowanie pierwsze miejsce. Chyba trudno się dziwić.
Patryk miał w sobie tyle emocji po wylądowaniu, że dopiero dzień później był w stanie się całkowicie nimi podzielić. Ogrom adrenaliny, ekscytacji i świadomość spełnienia wielkiego marzenia sprawiły, że musiał chwilę odetchnąć, aby zebrać myśli. Satysfakcja z tego, że to wszystko udało się zorganizować i wyszło tak, jak powinno, jest po prostu bezcenna. Zresztą możesz zobaczyć to osobiście, bo z całego wydarzenia nagraliśmy film!
Co dalej?
Emocje opadły, kombinezon lotniczy wylądował w szafie na pamiątkę. My jednak wiemy, że Patryk dopiero się rozpędza. Czy ma już kolejne marzenie?
Mam, ale jeszcze zatrzymam je dla siebie. Mogę zdradzić, że jest związane z lotnictwem. Wydaję mi się, że czegoś takiego jeszcze w Polsce nie było!
Chcesz spróbować ekstremalnego lotu odrzutowcem?
Raczej nikt nie ma wątpliwości co do tego, że lot odrzutowcem z akrobacjami to przeżycie pełne przeróżnych emocji i niesamowitych wrażeń. Tętno szaleje, bicie serca jest coraz szybsze, pojawia się niepewność czy na pewno warto robić. Jednak ekscytacja i chęć przeżycia genialnej przygody bierze górę i decyzja może być tylko jedna - czas wejść na pokład samolotu. Rozpoczyna się start, ryk silnika i piekielna prędkość, teraz już nie ma odwrotu! Napływ adrenaliny i emocje, które towarzyszą pasażerowi odrzutowca, są nie do opisania. Tego po prostu trzeba doświadczyć na własnej skórze. Dlatego taki ekstremalny lot odrzutowcem z akrobacjami znalazł się w ofercie Katalogu Marzeń.
Data publikacji: 2022-09-21