o prezentach
Zaczynamy Black Sale! Najbardziej pożądane marzenia w promocji! Sprawdź
X

#ChcęToPrzeżyć, Przygoda na Całe Życie

Ocena artykułu: 5/5(1 opinia)
Data aktualizacji: 2024-02-01

Poznajcie Dianę, zwyciężczynię II edycji ChcęToPrzeżyć. Jak przełamała strach przed skokiem spadochronowym? Diana zdradza szczegóły swojej przygody z akcją CHTP!

#POCZĄTEK

Do ChcęToPrzeżyć trafiłam przez post na Instagramie. Pomyślałam 'to jak wymarzona akcja dla mnie'.

# I ETAP

W pierwszym etapie wybrałam się do KuwakaWake na WAKEBOARD. Wcześniej… nie wiedziałam nawet co to jest. Gdyby nie CHTP pewnie w ogóle nie zmierzyłabym się z nowym wyzwaniem tego typu, a jazda na desce była dużą frajdą i kusi mnie trochę, żeby w sezonie nauczyć się tego lepiej!  Co tu dużo mówić – było w dechę

# II ETAP

W drugim etapie miałam okazje wznieść się ponad codzienność na PAROLOTNI w Leszczyńskim Aeroklubie! To było coś niesamowitego, w dodatku była możliwość - skosztować czegoś nowego – z osobą którą kocham. To jak zastrzyk endorfin. I prawdą jest, że jak szczęście dzielisz – to je mnożysz. Przeżywanie czegoś takiego z kimś bliskim – wszystko jeszcze wzmacnia!

# III ETAP

Trzeci etap i … SKOK ZE SPADOCHRONEM w SkyCamp. To było coś o czym marzyłam latami. Zawsze brakowało: pieniędzy, czasu i pewnie przede wszystkim motywacji. Dzięki tej akcji – w końcu! – po prostu to zrobiłam! I tego się nie da opisać słowami! Początkowo emocje sięgają zenitu! Jest radość, podekscytowanie – spełnia się marzenie, które siedziało Ci latami z tyłu głowy. Później pojawia się strach – myślę, że tylko głupiec zupełnie się nie boi. Wzbijasz się jednak na wysokość 4 tys. metrów, a później … musisz po prostu spaść. Nawet w najodważniejszych… budzi to obawy. Co mi pomogło? Pani Bolesława Jońca. To kobieta, która skoczyła ze spadochronem… po 80-siątce. I jest obecnie najstarszym skoczkiem spadochronowym w Polsce. Pomyślałam sobie: „Głupia! Ucz się od starszych jak panować nad stresem” i zabrałam się do dzieła – bardzo pomogli Instruktorzy ze SkyCamp. Świetna ekipa! Prócz skoków spadochronowych powinni budować filozofię życiową: „Po prostu się baw. Nie daj strachowi odebrać sobie frajdy. Nie spadaj jak przerażona mimoza, masz nam zaufać – robimy to od lat, ale też masz swoje zadania. Twoja pozycja może nam ułatwić, bądź utrudnić skok, a wyglądać ma to tak…” Skupili moją uwagę na działaniu, na zadaniach… Pomogli opanować lęk w 5 minut.

I w tym jest cała frajda! Właśnie dlatego chciałam to zrobić! Widoki z góry? Niezwykłe. Świat wygląda zupełnie inaczej! Wypadasz z samolotu i jakbyś spadał przez morze chmur – białej, cukrowej waty aż nagle, dostrzegasz świat – z zupełnie innej perspektywy. A co najważniejsze – właśnie pokonałeś swój lęk. Wygrałeś z samym sobą! Zapanowałeś nad własną głową. To jest okropnie trudne! I to w tym było dla mnie największym wyzwaniem – nie wysokość. Chciałam opanować lęk. Udało się. I ten skok – to była niesamowita frajda!!! Miałam ochotę… Tańczyć! I widać to na filmie. Znajomi pytali, czy mieliśmy z instruktorem jakiś układ choreograficzny :) (PS. Nie mieliśmy. Samo wyszło.)
Każda z atrakcji była niezwykła : na swój sposób. Nie ma dwóch takich samych doznań. To jest świetne! Świat nam się nigdy nie znudzi! Mamy caaaały Katalog Marzeń.

A CO PÓŹNIEJ?

Dla mnie to była bardzo osobista akcja. Początkowo to miała być tylko przygoda! I nie wierzyłam w siebie – że mogę zajść, gdzieś dalej. Pojechaliśmy na wakeboard świetnie się bawić. Ja, Wiktor – mój chłopak, Krysia – moja najlepsza przyjaciółka, która przyjechała do domu z Belgi na kilka dni i Patrycja – człowiek anioł i ogień – gada jeszcze więcej, niż ja piszę – to możecie sobie wyobrazić ! To był naprawdę wspaniały dzień! Robiliśmy wspólnie plakat farbkami – z kolorowym napisem – Chcę To Przeżyć. Jechał później ze mną na miejsce realizacji każdej atrakcji. Później jazda na desce, wypożyczyliśmy kajaki, układaliśmy piosenkę, poszliśmy na wspólne lody i zrobiliśmy grilla. Stare konie, a bawiliśmy się jak dzieci. To był tak wspaniały dla mnie i beztroski dzień, że długo będę go pamiętać ! Tyle się naśmialiśmy… Praktycznie cały czas, ktoś rzucał jakimś żartem.  Dlaczego o tym piszę? Bo ten  beztroski, świetny, pełen uśmiechu czas – potrafi dać niesamowitą siłę. Na trudniejsze wydarzenia w naszym życiu. Niesamowitą ! Później dostaliśmy się do II etapu- apetyt na nagrody wzrósł. To już nie była tylko zabawa. Trzeba było też się przyłożyć. Popracować. Przygotować i pomyśleć, co zrobić, żeby te relacje były jak najciekawsze? I byłam niezmiernie dumna ! Bo ‘reklamowałam’ coś w co mocno wierzę. Wierzę, że najpiękniejszym co możemy dać drugiemu człowiekowi – to cudowny, pełen szczęścia czas. Akcja początkowo dała mi dużo szczęścia i beztroski z najbliższymi, później była moją siłą w trudniejszych momentach, a sam  skok ze spadochronem – dodał mi pewności siebie. To jest ogromna rzecz – bo nad pewnością siebie stale pracuję – i nie jest to łatwa praca.


Spróbowałam niesamowitych rzeczy, których może nigdy nie spróbowałabym, gdyby nie CHTP, spróbowałam ich zupełnie za darmo (a czynnik finansowy często blokuje nas w realizacji naszych marzeń – szkoda – bo warto to robić – TAKIEGO daje to power’a do życia !) . Ale najważniejsze było szczęście, które dzieliłam z innymi. Z tymi których kocham, rodziną, przyjaciółmi – czy innymi uczestnikami akcji – z niektórymi mam cały czas kontakt! To jest świetne! Ta akcja spełniła moje długoletnie marzenia, a gdy było trudniej dodawała mi siły. Bo przecież nie mogę się poddać – muszę działać – już się zaangażowałam. Najcenniejsze co wyniosłam – to ten wspólny czas z bliskimi. NIC tego nie przebije.

DLA KOLEJNYCH MARZYCIELI...

Róbcie to co kochacie, często! Jak najczęściej! To jest Waszym motorem do życia! I dzielcie to z tymi, których kochacie! Na końcu okazuje się, że nie nasze cele są najważniejsze – mimo, że to one nas ekscytują i dają nam siły do życia, trzeba po nie sięgać! To najważniejsze tak naprawdę jest to – jak i z kim dzielimy do nich drogę i radość z ich osiągnięcia.

Trochę ‘poprzekręcam’ to co powiedzieli mi instruktorzy w SkyCamp, bo w prostych słowach, „sprzedając” sposób na skok ze spadochronem, na opanowanie lęku, sprzedają świetny sposób na życie! 

Po prostu się baw. Nie daj strachowi odebrać sobie frajdy. Ale nie bierz w tym udziału biernie („a udało się”, to niech się dzieje, a ja trochę się postaram, trochę dam ponieść, trochę popatrzę) zaangażuj się – nie wstydź się – zaufaj sobie. Marzysz już od lat – masz w tym doświadczenie i masz wyobraźnię ! – pokaż to światu!!!  Masz  jednak, też swoje zadania – TYLKO to, co ZROBISZ  – może albo pomóc Ci osiągnąć Twoje marzenia, albo to utrudnić.

Mnie jak widzicie jeszcze niesie energia po tej akcji!

To było jedno z moich najwspanialszych wspomnień z 2018 roku.

Życzę Wam Równie Świetnej (albo i lepszej) Zabawy!!!

 

Diana, Zwyciężczyni II edycji CHTP

Ocena artykułu: 5/5(1 opinia)
A jak ty oceniasz ten artykuł?
zatwierdź
Twój komentarz
Jeżeli tekst Cię zaciekawił, podziel się nim z innymi!
Przewodnik ds. Marzeń
Śledzi nowości, testuje marzenia i smakuje kuchnie świata, bo nigdy nie wiadomo, gdzie czeka spełnienie marzeń! Na swojej "bucket list" ma m.in. skok ze spadochronem i spacer z alpaką.

Data publikacji: 2019-03-29

OBSERWUJ NAS
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA
Korzystaj z promocji i nowości!