o prezentach
Czy warto szaleć? TAK! Zobacz świąteczne promocje >>
X

Klienci ładują nas mocą do tworzenia — sprawdzamy, co słychać u Kasi Nejman

Ocena artykułu: 5/5(4 opinie)
Data aktualizacji: 2024-02-14

Pozwól się zabrać w podróż w czasie, do roku 2020. Mimo wielu przeciwności zorganizowaliśmy wtedy Maraton Marzeń. Do udziału zgłosiło się setki marzycieli, z których w ścisłym finale znalazło się 11 osób. Wśród nich Kasia Nejman z marzeniem, by kontynuować rodzinną tradycję. W swoim zgłoszeniu przedstawiła nam bardzo ambitny plan, w którym dostrzegliśmy w niej pasję, ogromne serducho, otwartość na ludzi i, rzecz jasna, zamiłowanie do wyplatania.

Od finału Maratonu Marzeń minęło już prawie 2 lata. Przez ten czas u naszych finalistów dużo się zmieniło. Jesteście ciekawi, co przez ten czas wydarzyło się w warsztacie Siostry Plotą?

Marzenia to nie sprint, a maraton

Kasia zgłosiła się do Maratonu Marzeń z dokładnym planem na biznes. Wiedziała, co musi zrobić, żeby marzenie zrealizować, oraz jaki ma harmonogram. Za każdym razem, kiedy wracamy do tego filmu, czujemy dumę, że mogliśmy pomóc w tworzeniu Siostry Plotą.

Kasia otrzymała wsparcie mentorki, Joanny Boruckiej, która w czasie trwania maratonu dzieliła się z Kasią swoją wiedzą, doświadczeniem biznesowym i pomogła nadać kierunek licznym pomysłom sióstr. Jaki jest efekt?

Dziś z radością obserwujemy profil Siostry Plotą na Instagramie! Podziwiamy pracownię, w której Kasia z siostrą organizują warsztaty. Kochamy ten rodzinny klimat i posty, w których pojawia się pan Sylwester (dziadek Kasi i Ani). Czy to oznacza, że maraton w pogoni za spełnieniem marzeń dobiegł końca? Postanowiliśmy zapytać o to Kasię, jedną z najbardziej zdeterminowanych Marzycielek na świecie.

Nikt nie opowiada o marzeniach tak, jak prawdziwi Marzyciele

Katalog Marzeń: W zgłoszeniu do Maratonu Marzeń mówiłaś o konkretnych planach na spełnienie swojego marzenia. Które z nich udało się ziścić, które się zmieniły, a które nadal czekają na realizację?

Kasia Nejman: Kurczę, właściwie z dumą mogę powiedzieć, że te plany zostały zrealizowane. Prowadzimy sklep stacjonarny i sklep online. Jesteśmy oficjalnie po szkole zawodowej z dyplomem koszykarz-plecionkarz, szykujemy się do egzaminu czeladniczego. Przeniosłyśmy się do miejsca, gdzie możemy mieć sklep i prawdziwą pracownię, co umożliwia nam prowadzenie stałej grupy warsztatowej, czyli właściwie mamy taką „szkółkę” (śmiech). Współpracujemy z coraz większą liczbą rzemieślników i realizujemy swoje projekty. To wszystko się dzieje! Z rzeczy, które — mam nadzieję — wydarzą się w najbliższym czasie, to bezpieczeństwo finansowe. Ponieważ prowadzenie działalności na ten moment to dla mnie przemierzenie Atlantyku na tratwie... ale trzeba Marzyć o tym bezpiecznym okręcie (śmiech).

Katalog Marzeń: Takiego poczucia bezpieczeństwa Ci życzymy! A czy w trakcie realizacji marzenia wydarzyło się coś, czego się nie spodziewałaś?

Kasia Nejman: Oj tak... Wydarzyło się wiele rzeczy, o których nawet bym nie śniła. Głównie są one związane z dobrocią i pomocą innych. Po pierwsze w 98% nasi klienci to naprawdę wspaniali, wspierający ludzie. Nasi „warsztatowicze” ładują nas taką mocą do tworzenia i wiary w to, co robimy, że trudno to opisać słowami. To wszystko sprawia, że choć pojawia się wiele wątpliwości biznesowych, to misja i cel naszej działalności pozostają bardzo klarowne i napędzają do dalszego rozwoju.

Z takich konkretów: dwa lata temu nie byłyśmy pewne, czy zachowanie 30 m sklepu stacjonarnego jest rozsądnym pomysłem, a rok później wynajmujemy 170 m przy pl. Hallera. No nie odważyłybyśmy się o tym głośno pomarzyć (śmiech).

Bardzo jest nam też miło, jak odzywają się do nas gazety, portale, radia i telewizja, żeby posłuchać i opowiedzieć naszą historię. Tego w takim natężeniu tez się nie spodziewałyśmy!

Katalog Marzeń: To same pozytywne zaskoczenia, bardzo nas to Cieszy! Twoją mentorką była Joanna Borucka. Jak wyglądała jej rola w realizacji marzenia i czego się od niej nauczyłaś?

Kasia Nejman: O rany! Myślę, że mogłabym o tym napisać książkę. Asia była i jest dla nas niesamowitym wsparciem. Zarówno od strony biznesowej: tutaj szczególnie w temacie porządkowania naszych szalonych wizji, chaotycznych zapisków, jak i tworzenia wymiernych tabelek, wyliczeń i finansów, motywacji marketingowej oraz działania z planem, wreszcie podsyłania artykułów i programów, które idealnie wpasowują się w naszą działalność. Jak i od strony mentalnej: rozmów, motywacyjnych kopniaków, wsparcia dobrym słowem i po prostu swoją obecnością. Asia jest wspaniałą, czułą mentorką o wielkim sercu i naprawdę trudno wyliczyć i opisać jak wiele jej nasza działalność i my zawdzięczamy.

Katalog Marzeń: Rozpiera nas duma! Przejdźmy zatem do tematu wikliny. Wielokrotnie wspominałaś o tym, że wikliniarstwo w Polsce jest niedoceniane i odchodzi w zapomnienie. Czy coś się zmieniło od czasu kiedy prowadzicie sklep Siostry Plotą?

Kasia Nejman: Bardzo trudno odpowiedzieć mi na to pytanie. W naturalny sposób nasze życia kręcą się dookoła wikliny, przez ostatni czas praktycznie non stop. Staramy się działać w taki sposób, by jak największą liczbę osób uświadamiać i rozkochiwać w tym polskim rzemiośle. Myślę jednak, że przed nami długa droga. Przez ten rok wyroby plecionkarskie na pewno niesamowicie podrożały. Co nas z jednej strony cieszy, bo oznacza to, że wreszcie rękodzielnicy zaczęli lepiej wyceniać swoją pracę. Niestety jest to również związane z tym, że wszystko drożeje (opłaty, surowiec, benzyna, środki ochrony itp.) oraz tym, że stale spada liczba rzemieślników. Wyplatane produkty są coraz mniej dostępne, czyli droższe. Myślę, że same produkty cieszą się coraz większą popularnością i coraz częściej spotykamy się z ich docenieniem, jednak rzemiosło nadal powoli wymiera. Moim zdaniem to jeden z ostatnich momentów, kiedy możemy z taką łatwością kupić wiklinowe produkty.

Katalog Marzeń: Czy masz poczucie tego, że spełniłaś już swoje marzenie? Czy może maraton jeszcze trwa?

Kasia Nejman: Zdecydowanie maraton trwa i mam nadzieję, że w sprawie spełniania marzeń nie stanie nigdy. Chociaż uważam, że to bardzo cenne umieć zatrzymać się na chwilę i po prostu docenić miejsce, w którym obecnie jesteśmy. Docenić wsparcie, poczuć wdzięczność za szczęście i ludzi, którzy nas wsparli i swoją ciężką pracą. To jednak marzenia napędzają do działania, a ich stopniowe spełnianie wypełnia mocą, która rozlewa się dookoła (śmiech).

Nabierz rozpędu!

Historia Kasi dodała nam wiatru w żagle, bo utwierdziła nas w tym, co wiedzieliśmy od dawna. To marzenia napędzają dobre zmiany w naszym życiu. Jesteśmy dumni z tego, że mogliśmy jej pomóc i chcemy więcej takich pozytywnych emocji. A Ty? Jeśli chcesz wiedzieć, czy plecionkarstwo jest dla Ciebie, zapraszamy na warsztaty z Siostrami.  Z kolei, jeśli myślisz o tym, by wziąć udział w kolejnym Maratonie, koniecznie obserwuj nas na Facebooku i Instagramie, żeby nie przegapić swojej okazji na start w wyścigu!

Ocena artykułu: 5/5(4 opinie)
A jak ty oceniasz ten artykuł?
zatwierdź
Jeżeli tekst Cię zaciekawił, podziel się nim z innymi!
Przewodniczka ds. Marzeń
Uwielbiam oglądać wschód słońca z kubkiem mocnej kawy i w dobrym, kocim towarzystwie. Dzielę marzenia na te małe, które staram się spełniać codziennie. Zaliczam do nich drobne przyjemności, dobrą literaturę, wciągające seriale i pyszne jedzenie. Marzenia przez duże "M" to z kolei podróże, najlepiej takie, które gwarantują zastrzyk adrenaliny.

Data publikacji: 2022-03-15

OBSERWUJ NAS
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA
Korzystaj z promocji i nowości!