o prezentach

Jagoda Kozłowska Opowiada o Swojej Przygodzie w #ChcęToPrzeżyć

Ocena artykułu: 5/5(1 opinia)
Data aktualizacji: 2024-01-25

Jagoda Kozłowska, uczestniczka III etapu zorganizowanej przez nas akcji #chcętoprzeżyć, postanowiła podzielić się swoimi doświadczeniami. Zapraszamy do relacji z przebiegu akcji z perspektywy uczestnika - zobaczcie, jak spełniamy marzenia!

O konkursie #chcętoprzeżyć organizowanym przez Katalog Marzeń dowiedziałam się przypadkiem przeglądając Facebooka.

Moja pierwsza myśl… Serio, w Polsce? To niemożliwe!

A jednak!

Po rejestracji na stronie dostałam maila z informacją, że zakwalifikowałam się do pierwszego etapu konkursu i tym samym znalazłam się w gronie 112 marzycieli rozpoczynając swoją przygodę!

ETAP PIERWSZY

W pierwszym etapie postanowiłam przejechać się Porsche Cayenne S po torze w podwarszawskich Jankach. Jest to tzw. Off Road, atrakcja wymagająca precyzji i dokładności. Hmm, no właśnie… Instruktor z DrivePosition jadący ze mną, na początku wkręcał mnie, że jadę za szybko, że samochód zaraz zrobi fikołka do tyłu. Później jak już trochę się „rozkręciłam”, zapoznałam z torem i wyczułam samochód, już tylko ja myślałam, że instruktor dalej mnie wkręca…

Podsumowując I etap najlepszej akcji w Polce pt. #chcętoprzeżyć i moje pierwsze doświadczenie w prowadzeniu Porsche Cayenne S z silnikiem 4,5 VB, zdecydowanie polecam to przeżyć!! Moc silnika naprawdę prowokuje do szaleństwa :-)

ETAP DRUGI

Znacie to uczucie oglądając show telewizyjne, kiedy uczestnicy opowiadają, że awanse do kolejnych etapów są najbardziej emocjonujące, że cała akcja wkręca na maxa! Wtedy wydawało mi się, że jest to reżyserowane zachowanie, jednak teraz zmieniam zdanie, bo sama czuję, że biorę udział w niesamowitej akcji, dającej mnóstwo radości i do tego jestem wkręcona na maxa! Nie ma między nami uczestnikami niezdrowej rywalizacji, każdy z nas spełnia swoje marzenie, które sam wybiera.

Czy to nie piękne móc robić to, o czym zawsze się marzyło? Nagrody są stopniowane, co jeszcze bardziej nadaje pikanterii.

W II etapie, do którego przeszła połowa uczestników postanowiłam przejechać się rajdówką, a dokładniej Peugeotem 106 S16 po torze w Izabelinie. Przeżycia, energia, moc pozytywnych emocji udzieliła się nie tyko mi, ale również pracownikom Rally Drive, którzy sami zaproponowali, że podriftują dookoła mnie ;-)

I wszystko było by pięknie, gdyby nie deszcz, który zaczął lać.. Ale czego nie robi się dla zdania fajnej relacji. W ten dzień, kiedy prowadziłam rajdówkę, jechałam też na weekend w góry zdobyć Rysy. W ciągu minuty wyglądałam jak zmokła kura - za to szczęśliwa i znów pozytywnie nakręcona!

ETAP TRZECI

Zaczęło się nerwowe oczekiwanie i sprawdzanie maila w nadziei nadejścia informacji, że dostałam się do półfinału pierwszej edycji najbardziej zakręconej akcji w Polsce #chcetoprzeżyc! I wreszcie doczekałam się jestem w III etapie, do którego dostało się już tylko 20 osób!

III etap to półfinał. Tym razem postanowiłam wsiąść do samolotu i wylądować ciągle będąc na pokładzie, a nie jak do tej pory wyskakiwać z niego na wysokości 4 km.

Po drodze do realizacji tego marzenia niestety pogoda nie sprzyjała i ze względów bezpieczeństwa lot musiał zostać przełożony. Czas na realizację marzenia naglił, ale dzięki zaangażowaniu obsługi z firmy IBEX organizującej Loty Widokowe, udało się i dzięki temu przeżyłam to!! Czułam się tak bardzo szczęśliwa będąc w powietrzu, słysząc głośną pracę silnika, widząc skupionego i szczęśliwego pilota jak również pasażerów, po których widać było, że to ich pierwszy raz. Emocje tych wszystkich ludzi w połączeniu z moimi dały mi tak bardzo dużo pozytywnej energii i jeszcze bardziej utwierdziły w przekonaniu, że warto spełniać swoje marzenia jak również, dawać bliskim możliwość ich spełniania, dla takich chwil warto żyć, bo dają niesamowitego kopa do działania!

CO DALEJ?

Kolejnym ostatnim IV etapem konkursu organizowanego przez Katalog Marzeń, a w zasadzie to najlepszej akcji w jakiej brałam udział czyli #chcętoprzeżyc jest WIELKI FINAŁ, do którego przejdzie już tylko 6 uczestników, którzy mają szansę spełnić swoje marzenia z dzieciństwa. Dodatkowo zwycięzka otrzyma roczny abonament na spełnianie marzeń o łącznej wartości 2 400 zł do wykorzystania w serwisie www.katalogmarzen.pl. Także jest o co się starać ;-)

Obserwując całą akcję widzę, że każdy z uczestników jest inny, ale każdy realizuje swoje marzenia z uśmiechem dziecka. Nie wiem, co będzie dalej i czy znajdę się w finałowej 6, ale na ten moment dziękuję Katalogowi Marzeń za emocje, które do tej pory przeżyłam, Ewie Kuczyńskiej za zaangażowanie i przypomnienie, że warto próbować i marzyć!

Dziękuję też wszystkim przyjaciołom i znajomym, którzy tak bardzo wspierali mnie w tej akcji, bez Was nie byłabym tu, gdzie jestem. Wasza moc i energii są nieocenione. Jestem pozytywnie zaskoczona Waszym zaangażowaniem i każdemu z Was życzę spełniania swoich marzeń.

Wszystkim uczestnikom życzę powodzenia w dojściu do WIELKIEGO FINAŁU oraz bycia na tej „fali” pozytywnych emocji.

Mam ogromną nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu pozytywnie Was nastroję do działania i przezywania życia z uśmiechem na twarzy :-) To taki mój pierwszy prezent dla was, żeby Wam pokazać, że warto, że jak czegoś bardzo chcemy możemy to przeżyć wystarczy otworzyć szeroko oczy i włączyć pozytywne myślenie i przestać odkładać je na później! 

Ocena artykułu: 5/5(1 opinia)
A jak ty oceniasz ten artykuł?
zatwierdź
Twój komentarz
Jeżeli tekst Cię zaciekawił, podziel się nim z innymi!
Przewodnik ds. Marzeń
Śledzi nowości, testuje marzenia i smakuje kuchnie świata, bo nigdy nie wiadomo, gdzie czeka spełnienie marzeń! Na swojej "bucket list" ma m.in. skok ze spadochronem i spacer z alpaką.

Data publikacji: 2017-09-13

OBSERWUJ NAS
ZAPISZ SIĘ DO NEWSLETTERA
Korzystaj z promocji i nowości!